wtorek, 19 stycznia 2016

Prezentownik na roczek cz.4 - książki

Genów oszukać się nie da. O wychowaniu nie wspominam, bo tu nie mam już nic na swoją obronę. Kupuję je hurtowo, wysypują się z szafek, szuflad, półek. Są wszędzie!


O książkach mowa. Nasza Córa uwielbia je w mamusie, uwielbia przeglądać, przewraca kartki, wskazuje paluszkiem wszystko to, co zwróci jej uwagę mówiąc przy tym sama do siebie w sobie tylko znanym języku. Lubi też słuchać, coraz częściej zaprasza nas do tego, byśmy nazywali i opowiadali jej o tym, co widzi. Serce matki rośnie ;) Tak więc nie może ich zabraknąć w zestawieniu pomysłów na prezent dla roczniaka.
Kilka już zakupiłam. Reszta czeka na zamówienie. Tak, zamawiam książki. I to z wielu powodów (bo jest taniej, bo mogę zaplanować, nie muszę się śpieszyć z wyborem, bo najbliższa księgarnia jest w odległości 40km). Wszystkie oczywiście w wydaniu całokartonowym.

Na pierwszy rzut sztampa urodzinowa, czyli Pierwsze urodziny prosiaczka (Wydawnictwo Czerwony konik). Zdania wśród czytelników są podzielone i jest to zasadne. Przyznam, że choć książka w mojej estetyce, to czcionka nie ułatwia czytania. Mimo to warto się przełamać, moje serducho skradła (Ach! i ten morał ;) ). Tego samego wydawnictwa do polecenia mam drugą książeczkę pt. Cyferki. Urokliwa. Niby prosty pomysł, ale naprawdę fajnie wykonany. Ciekawy tekst, przyjemne ilustracje.



http://www.czerwonykonik.pl/s/ksiazka/9http://www.czerwonykonik.pl/s/ksiazka/12





Wszystkie książeczki pana co się zowie Eric Carle. My już posiadamy Bardzo głodną gąsienicę oraz Pajączka. W kolejce czekają: Miś patrzy, Biedronka, Moja pierwsza książka o kolorach, Moja pierwsza książka o liczbach, Czy chcesz być moim przyjacielem?, Od stóp do głów,  Moja pierwsza książka o słowach. Proste, przejrzyste a zarazem niezwykle ciekawe i zaskakujące. Estetyka zupełnie inna niż w przypadku wyżej polecanych, wyróżniająca się wśród pozycji dziecięcych, bez lukru, pasteli i gładkich kształtów. Nas zaintrygowała i przekonała do siebie. Teksty dające możliwość pogadania z młodszym, ale i ze starszym dzieckiem o tym, co ważne i codzienne.









 Czas na Wydawnictwo Dwie Siostry. Posiadamy dwie ich książeczki: miniBiblię oraz już niemalże kultową Księgę Dźwięków. Auto podarowaliśmy w prezencie kuzynowi na roczek właśnie. O ule te dwie ostatnie polecamy z czystym sumieniem (Księga Dźwięków u nas już w wydaniu wolnostronicowym, dzięki temu ocenzurowaliśmy ją troszeczkę), o tyle Biblia mnie rozczarowała. Kupowanie książek w księgarniach internetowych niestety czasem gubi, bo przyznam, że gdybym miała możliwość przejrzenia jej to na pewno bym nie kupiła. Do nas nie trafiła choć pomysł nam się bardzo podobał.



 Kolejne wydawnictwo warte uwagi to Babaryba i jego propozycje dla roczniaków, czyli Pan Tullet wart uwagi.
Super tata, Ufokuku!, Już jadę!, Duży czy mały?. Posiadamy - polecamy :)

 


Książka z tych "do zakupu" - Mój pierwszy słownik obrazkowy.
Ze względu na wciąż trwającą i nabierającą coraz większego rozmachu fazę wskazywania z kluczowym "eee" będącym prośbą o nazwanie wydaje mi się to dobrym pomysłem. Ilustracje w necie również mnie przekonują.




I jeszcze trochę klasyki. Jakiś czas temu pojawiło się we mnie uczucie takiej nostalgii - dotąd kompletnie mi obce - na widok przedmiotów z mego dzieciństwa. I to nawet nie tych konkretnych, ale takich, które wywołują pewne wspomnienia bądź skojarzenia. Dlatego i klasyki literatury polskiej nie może w tym miejscu zabraknąć. My uwielbiamy czytać i przeglądać te książki, dlatego i Wam polecamy Gałgankowy Skarb, Smok ze Smoczej jamy, Kurczę blade Wydawnictwa Barbaryba.



Propozycji wartych uwagi przychodzi mi na myśl jeszcze wiele. No bo chociażby takie książeczki dotykowe - istne szaleństwo, i jak najbardziej na prezent się nadające. Ale o nich w innym miejscu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz