piątek, 11 grudnia 2015

Prezentownik na roczek cz.1 - Lale i laleczki

Córeczka. Dziewczynka moja malutka. Z każdym dniem coraz większa i bardziej dziewczęca mi się wydaje. I nieważne, że włos krótki i że mama różu szczędzi, przez co wielu wnioskuje, że jest zgoła inaczej. Dziewczynka nasza. Mała kobietka taka,
choć wśród zabawek w popularności przodują samochody i klocki, a najfajniejsza zabawa to gra w piłkę. Taka rezolutna nam się ta nasza Córa zdarzyła, że misie dobre tylko na chwile. Zdarza się, że jakiegoś dłużej przytrzyma bo wyjątkowo włos miękki i łaskocze w policzek, albo metkę ma wyjątkowo zdatną do miziania. Zdarzyć się też może, że w oko palec włoży lub nos będzie próbowała odgryźć, ale generalnie nie zaabsorbuje taki miś jeden z drugim na dłużej naszej Córy. I wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy będąc w odwiedzinach u znajomych oko mej latorośli zabłysło na widok lalki. Przyznam, że i duma taka niespodziewanie we mnie się pojawiła. Dorasta.


Oczywiste więc jest, że w kontekście zbliżających się pierwszych urodzin prezentem numer jeden będzie lala. Tak więc przepadła matka na wieeele godzin buszując wśród szmacianych cudeniek. Bo decyzja, że pierwsza ze szmatek uszyta będzie zapadła już dawno. Szmaciana i ręcznie szyta, taka z duszą. Kwestia ważna, bo rzecz się rozchodzi o pierwszą lalę w życiu mej Córy. Wśród tych, które serducho matki skradły są takie, które zapewne bardziej na drugie, trzecie a może i jeszcze późniejsze urodziny byłyby bardziej adekwatne ale aż żal je tu pominąć. Zatem oto i one:


1. Lale Rubens Barn

Rubens Barn to szwedzka marka unikatowych, ręcznie robionych lalek i akcesoriów dla dzieci. Producent pisze o swych lalach, że są uszyte ze szczęścia. Nie wiem jak to możliwe, ale patrząc na te lale doskonale rozumiem, co przez to rozumie. Lale występują w trzech wielkościach, tak więc można wybrać odpowiednią dla naszego dziecka. Co ważne, zwłaszcza w przypadku maluchów, lalki można prać ;) Dla starszych można również nabyć lalę anatomiczną.







Źródło:http://www.rubensbarn.com/en/


2. Lalka Metoo, czyli śpiąca lalka z uszkami.

Przyznam, że nie rozumiałam początkowo fenomenu tych lal. Nawet teraz, mimo że zdążyły już zaskarbić sobie moją sympatię nie rozumiem tych uszu... No ale prawda jest taka, że dzieci je kochają. Estetyki też im nie można odmówić. Zdecydowanie będą pięknym dodatkiem w każdym dziecięcym pokoju. Idealna towarzyszka do zasypiania i nie tylko :)

Źródło: http://scandiloft.pl/


3. Lisa w granatowej sukni i jej koleżanki czyli Przytullale.

Te lalki jako pierwsze wkradły się w moje łaski. Jeszcze gdy byłam w ciąży, któraś ze znajomych zakupiła taką dla swojej córki. Mnie urzekła ich subtelność i dziewczęcość. Dłuższe włosy będą też idealne dla kilkuletnich amatorek fryzjerstwa. A do nowej fryzury dobrać można nową sukienkę lub płaszczyk. Achhh... Już widzę jak za kilka lat bawi się nimi moja Córa ;)





Źródło: http://www.przytullale.pl


4. Lalki od Lalinda.

Są piękne. I wiem, że w kontekście wspominanych tu lal brzmi to mało odkrywczo. Wyjątkowe rękodzieła wychodzą spod rąk Pani Agnieszki, która o każdej z lal pisze na swej stronie kilka słów. Kunszt wykonania sprawia, że patrzeć mogę na nie godzinami i przyznam, że już nie mogę doczekać się aż którąś z nich spotkam, bo spotkam na pewno ;) Ponadto bliska jest Jej (p. Agnieszcce) pedagogika waldorfska, która i dla mnie (obok montessori) stanowi ważne źródło wiedzy na temat tego, jak mądrze i twórczo wspierać rozwój mojej Dzieciny. Cytat ze strony: ” Lalka waldorfska to przyjaciel na całe dzieciństwo. Dzięki niej dziecko uczy się opieki nad kimś mniejszym i słabszym. Jest miękka i ze względu na wypełnienie wełną ciepła, więc świetnie nadaje się do przytulania. Z założenia ma być dzieckiem naszego dziecka – mieć swoje imię i ubranka. Z czasem tak jak nasze dziecko, dostać od swojej małej „mamy” czy „taty” łóżeczko, wózek, szafę na ubranka, a może nawet walizkę na wakacyjny wyjazd (…) Lalka waldorfska wykonana jest z wysokiej jakości naturalnych materiałów. Jest wypełniona owczym runem, które posiada właściwość utrzymywania ciepła oraz pochłaniania zapachów. Dlatego też w odróżnieniu od plastikowej, często mówi się o lalce waldorfskiej, że jest „ciepła” i pachnie domem. Wyjątkowo mocna bawełna w kolorze ciała ludzkiego produkowana jest specjalnie na potrzeby osób szyjących lalki. Włosy wyszywane są wełną, wełną z dodatkiem poliamidu (dla trwałości), bawełną, lnem lub jedwabiem. Ubranka lalek są szyte, robione na drutach lub szydełkowane, i tak jak w przypadku samej lalki, do ich wykonania używa się naturalnych, a nie sztucznych materiałów. Powstawanie lalki, to twórczy i pracochłonny proces, który powoduje że nie nadaje się ona do produkcji masowej. Każda lalka jest inna – jedyna i niepowtarzalna.”





Źródło: http://www.lalinda.pl/

5. Lale Fokki.

Estetyczne, dziewczęce, z charakterem! Ano właśnie tak. Na stronie każdej z lal opisane są jej cechy i np. zainteresowania. Tak więc dokonując wyboru możemy kierować się nie tylko estetyką ale również osobowością! ;)




Źródło: http://www.lalki-szmaciane.pl/


6. Lalki od Lalanna.

Ręcznie szyte przez rodzinną firmę. Na dodatek 10% dochodu przekazywane jest na cele charytatywne. Niezaprzeczalnym atutem owych lal jest również możliwość kupienia identycznych sstrojów dla naszej Pociechy i jej lali.


Źródło: www.lalanna.pl

7. Lalki Moulin Roty.
Przepiękne lalki francuskiej firmy. Nawet nie wiem czy koniecznością było to pisać, bo moim zdaniem one wyglądają jak Francuzki ;)





Przyznam, że mam(y) już swój typ na pierwsze urodziny. Jeszcze go nie zdradzę, sami zobaczycie gdy przyjdzie czas :) A może nie dotarłam do wszystkich wartych uwagi? Jeżeli znacie bądź same macie jakieś godne polecenia to z chęcią skorzystam z rady.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz